lip 05 2002

Piątek


Komentarze: 0

W środę w nocy obudził mnie telefon, byłam niesamowicie wściekła, ale zaraz mi przeszło bo to On dzwonił.Miałam do Niego zadzwonić z pracy, ale nie miałam zupełnie czasu nio i może trochę z przekory nie znalazłam tego czasu...

Wczoraj się widzieliśmy porozmawialiśmy o pierdołach i tyle.NIC CIEKAWEGO.Na szczęście dzisiaj piątek, ostatni dzień pracy i dwa dni względnego spokoju.

Pozdrawiam wszystkich a szczególnie Dziwnego pa.

osobka : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz