lip 03 2002

Środa.


Komentarze: 6

Tak-dzisiaj jest środa,żałuję, że nie piątek.Zupełnie nie chce mi się chodzić do pracy, najchętniej spałabym do południa a później myślała o swoim pogmatwanym życiu. Ale niestety pracować trzeba i w związku z tym właśnie się do tej pracy wybieram.

Wczoraj po moim wpisie dzwonił do mnie jeszcze raz,pogadać o wszytskim i o niczym, powiedział, że nie ma z kim pogadać, że stęsknił się za mną i, że okrutnie boi się czwartku. Nie idę na ten pogrzeb bo wyłabym na potęgę i mogłabym tym jeszcze gorzej Go dobić.Chce spotkać się już po wszytskim,porozmawiać może oczekuje ode mnie pocieszenia? Sama nie wiem , okaże się w czwartek.

Pozdrawiam wszytskich którzy czytają mojego bloga i znajduję chęć i czas na to, żeby dodać coś od siebie.

osobka : :
03 lipca 2002, 00:00
Może jednak powinnaś się nad tym zastanowić. W końcu na pogrzebie on będzie Cię potrzebował najbardziej. Co z tego, że będziesz wyła? On też będzie, a we dwójkę zawsze lepiej się wyje :) Powinnaś jednak pójść na pogrzeb, bo on sam sobie może nie poradzić, a podejrzewam, że Ty jesteś jedyną osobą zdolną go pocieszyć i przywrócić do normalnego życia... Przemyśl to jeszcze raz :)
osóbka
03 lipca 2002, 00:00
Na pogrzebie będzie mnóstwo znajomych, rodzina etc.poza tym będzie też moja siostra z mężem i myślę, że w nich znajdzie oparcie może nawet większe niz we mnie.
03 lipca 2002, 00:00
To nieprawda. Jeśli potrzebuje się jakiejś osoby, tęskni się za nią itd, to w ciężkich chwilach tylko ta jedna osoba potrafi pomóc. Jestem pewien, że on Cię kocha :)
03 lipca 2002, 00:00
To nieprawda. Jeśli potrzebuje się jakiejś osoby, tęskni się za nią itd, to w ciężkich chwilach tylko ta jedna osoba potrafi pomóc. Jestem pewien, że on Cię kocha :)
03 lipca 2002, 00:00
czas zawsze sie znajduje,ale w zaleznosci od checi:)a do piatku zostalo jeszcze tylko kilkadziesiat godzin.pozdrawiam i dziekuje za komentarz:)
osóbka
03 lipca 2002, 00:00
Z tą miłością to nie jest chyba tak jak myślisz Dziwny.Nie wydaje mi się, sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć.

Dodaj komentarz