Komentarze: 3
Jestem głupsza niż mi się mogłoby wydawać.Wczoraj spierdoliłam wszystko tak, że gorzej nie mogłam.Cały dzień po pracy spędziliśmy razem, nawet do domu zamiast autobusem poszliśmy na piechotę, żeby tylko dłużej być, rozmawiać i oczywiście musiałam pierdyknąć taką gafę, że szok.Ale nie ma tego złego przyokazji przeprosin powiedziałam mu,to co miałam powiedzieć-Dziwny Ty wiesz o co chodzi-dziś czeka mnie po pracy rozmowa, której boję się gorzej od ustnego egzaminu maturalnego.Cóż będzie co ma być, trudno...