Komentarze: 4
Więc telefon milczy jak grób, pójdę chyba spać tak będzie najlepiej-jak się śpi to czasem przyśni się coś milego-tylko szkoda że nierealnego.
Buziaczki,dobrej nocki.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Więc telefon milczy jak grób, pójdę chyba spać tak będzie najlepiej-jak się śpi to czasem przyśni się coś milego-tylko szkoda że nierealnego.
Buziaczki,dobrej nocki.
Czekam na telefon, ale czy się doczekam, tego nie wiem .Zobaczymy jak na razie to nie mam za bardzo humoru tzn. dziwnie się czuję, nie ważne...
" Wlokę ze sobą moje wspomnienia doliną,
wkoło górskie potoki płyną, płyną, płyną.....
Głębszą, niżeli morze, które na nie czeka,
jest otchłań smutnej myśli w rozumie człowieka. "
K.Przerwa-Tetmajer
Coś w tym jest.
Zbliża się wieczór, ja znowu sama w wielkim łóżku,w pustym pokoju bez kogoś kto przytuli i powie, że kocha, potrzebuje...Czasem ta samotność mnie zabija i wtedy myślę sobie dlaczego tak jest.Szybko znajduję odpowiedź w swojej głowie-sama jestem temu wszystkiemu winna-nie jeden raz mogłam być z kimś,ale.No właśnie zawsze pojawia się to ALE.Po wielu nieudanych związkach trudno nie myśleć, że kolejny nie będzie taki sam.Wydaje mi się a może nawet jestem pewna, że to moja wina ja tak działam na ludzi, że odchodzą ode mnie.Choć z drugiej srony garną się do mnie, chcą moich porad, dobrego słowa itd.Dziwne to wszystko, ale dość już tych bzdur bo zaczynam się załamywać.Lepiej zajmę się czymś pożytecznym.
Tak-dzisiaj jest środa,żałuję, że nie piątek.Zupełnie nie chce mi się chodzić do pracy, najchętniej spałabym do południa a później myślała o swoim pogmatwanym życiu. Ale niestety pracować trzeba i w związku z tym właśnie się do tej pracy wybieram.
Wczoraj po moim wpisie dzwonił do mnie jeszcze raz,pogadać o wszytskim i o niczym, powiedział, że nie ma z kim pogadać, że stęsknił się za mną i, że okrutnie boi się czwartku. Nie idę na ten pogrzeb bo wyłabym na potęgę i mogłabym tym jeszcze gorzej Go dobić.Chce spotkać się już po wszytskim,porozmawiać może oczekuje ode mnie pocieszenia? Sama nie wiem , okaże się w czwartek.
Pozdrawiam wszytskich którzy czytają mojego bloga i znajduję chęć i czas na to, żeby dodać coś od siebie.